Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelinka
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 19:33, 20 Gru 2006 Temat postu: Kubuś..[*] |
|
|
obiecałam że kiedyś o nim napisze ...
Kubuś pudelek miniaturka śliczny mały biały piesek
oto jego historia:
Pewnego dnia przyszła do nas babcia, jako że oddawna planowaliśmy zakup pieska, ale ten którego mieliśmy przygarnąć porwano podczas wakacji babcia przyszła z dobrą nowina, że u koleżanki z pracy która ma 2 pudelki suka się oszczeniłą zaczęły się błągania, prośby skierowane do rodziców...po długich namowach sukces, zadzwoniliśmy do tej pani, umówiiliśmy się na obejrzenie piesków i ewentualnie się zastanowimy ale tak ans urzekły i się mama w nich zakochała wybraliśmy najbardziej ruchliwego, tego który pierwszy do nas podszeeł
już wcześniej wybrałyśmy dla niego imię i tak Kubuś u nas zamieszkał, żył szcześliwie i zawsze był wesoły zawsze dużo biegał... jedyny problemem było to, iż zawsze płakał gdy zostawał sam
potem w wieku półroku zaczęły się problemy, zapalenie uszu, to dla tej rasy częsty problem niestety naszego psiaka nieominął . Z tym był spory problem zrobił się nerwowy w okolicy uszu, głowy nikt nie mógł go dotknąć, żeby wyczyścić mu uszy potrzebne było 4 osoby... żeby go trzymać zaczął gryźć jeśli go nie trzymaliśmy, kiedyś zaczął gryźć weterynarza wtedy postanowił, że wyleczy mu uszka pod narkozą. udało sie było lepiej, przez jakiś czas nie chorował znowu był tym samym wesołym pełnym życia KUbusiem. Tak dożył roku znowu ten sam problem uszy..
ale nie poddawaliśmy się jakoś dawaliśmy radę pielęgnując jego uszka, stał się bardziej osowiały ale powoli widać było poprawe...
tego dnia nie zapomne nigdy, gdy patrze na jego zdjęcia zawsze przed oczami staje mi ta chwila, dla jednych krótka a dla mnie trwała wieczność.. jak najgorszy sen... tylko tu po przebudzeniu nie było wszytsko ok pojechaliśmy na wycieczke rowerową Kubuś biegł cała drogę do babci (bo tam miał zostać zawieziony jak my pojedziemy gdzieś dalej) wszystko było dobrze, wracaliśmy zadowoleni ... ale on zauważył, że po drugiej stronie jakiś facet jedzie na rowerze... myślał że to mój tata kóry wtedy był w niemczech chciał do niego biec....do niego udało mu się do biec ale jak spostrzegł że to nie on nie jego pan chciał wrócić do nas ....wszsytkie samochody się zatrzymały..każdy miał cichą nadzieje że się uda...dzieliło go od nas jakieś 2 metry....nadjeżdżał autobus..niewiedział czemu wszystkie samochody stoją, niezdążył zachamować..Kubuś nie przeżył to stało się tak szybko...a ja tam stałam i nie mogłam nic zrobić, zginął an moich oczach zginął z miłości..bo kochał i chciał mieć nas całą rodzinę razem....;/ wracając ledwo dojechałam do domu... cały czas płakałam i nie moglam sie z tym pogodzić ..przecież był taki młody niezapomne też słów mojej siostry mówiła że może to i lepiej bo tam w psim niebie nie będą mu dolegały uszka że będzie zawsze zdrowy.....
KUBUŚ[*]
przepraszam za jakoś zdjęć ale robiłam zdjęcie zdjęciom
ehhh i znowu się popłakałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nenusia
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zesłana z Nieba
|
Wysłany: Śro 20:11, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Biednactwo, a jakie śliczne....;(
[*][*][*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psiara
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Magicznego Świata...
|
Wysłany: Czw 13:13, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
rzeczywiscie,smutne
[*][*][*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:04, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przykro mi Ewelina. Ja też straciłam 'przyjaciółkę', ale mnie tam wtedy nie było. Dowiedziałam sie dopiero po roku. Ciężko mi to wspominać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 17:26, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
każde odejście zwierzaka jest dla właściciela ogromnym, strasznym przeżyciem ;(... moze tam mu lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psiara
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Magicznego Świata...
|
Wysłany: Pią 11:36, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
napewno.. tam nie ma smutku..jest tylko radosc i oczekiwanie na spotkanie swych bliskich po latach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|