Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meramaya
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:51, 03 Maj 2007 Temat postu: Heroinka :PP |
|
|
moja mała "Heroinka". Tak właśnie na nią mówię. Tak naprawdę Hera To łaciata znajda. Przyprowadziłam ją do domu z łancuchem na szyi, wychudzoną z powycieraną sierścią. Ktoś przywiązał ją do drzewa w lasku, koło którego przechodze wracając ze szkoły. Nie wiem jak to się stało, że ją w ogóle znalazłam. Zwyczajnie coś mnie tknęło. Weszłam głębiej do lasku i zobaczyłam z daleka, że cos się rusza. Za moment usłyszałam rozpaczliwe wycie. Chude czarne maleństwo wpatrywało we mnie swoje ślepka. Błagające ślepka. łańcuch okręcony kilka razy o drzewo, tak, że prawie nie mogła się ruszyć. nie wiem ile tam była. Z początku bałam się podejść. Ale ona wcale nie okazywała agresji. Jak podeszłam bliżej położyła się tylko pokazując brzuszek i merdała ogonkiem. Zaczęłam walkę z łańcuchem. nie mam pojęcia kto ją zostawił, w każdym razie mocowałam się z nim dośc długo. maleństwo cały czas wciskało głowę na moje kolana co znacznie utrudniało mi pracę. W kieszeni zadzwonił mój telefon. Mama. Martwiła się, że tak długo mnie nie ma. na początku nic jej nie mówiłam, powiedziałm tylko, że będę za pół godziny i wszystko jej wyjaśnię. Wreszcie udało mi się zwalczyć łańcuch... ale niestey od czyi w żaden sposób nie mogłam go odplątać. Wzięlam czarnuszkę pod pachę i ruszyłam do domu z brzęćzącym łańcuchem. Działałam pod wpływem chwili, a dopiero jak wyszłam na droge uświadomiłam sobie, że w domu będzie nie ciekawie. Wyobrażałam sobie argumenty jakich użyję i ułożyłam plan obrony. Samochody przejeżdżały ulicą i ludzie wyglądali z nich i dziwnie sie patrzyli, ale miałam to w nosie... Stanęłam przed domem. Wzięłam głęboki oddech... Pierwsza zobaczyła mnie mama, a jej słowa zapamiętam do końca życia: " jakie biedne słodkie maleństwo". pomyślałam, że dobrze jest mieć poplecznika i że już będzie dobrze. Reakcja innych domownikow była podobna, cały plan obrony wziął w łeb na szczęscie.
Hera jest u mnie już ok. 5 lat. Wesoło maleństwo, które kocham ponad zycie. Czasem mnie denerwuje, np. jak przekopuje działkę w pseudopogoni za kretem i muszę potem to zasypywać :/ ale takie uroki mojego kochanego poluszka. Mojego mini dogo argentino xD
[link widoczny dla zalogowanych] <--- Heroinka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nenusia
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zesłana z Nieba
|
Wysłany: Czw 19:09, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jakie kochane maleństwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:13, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Piękna psina. Dobrze że odważyłaś się do niej podejść, wolę nie myśleć co by się z nią stało gdyby nie ty. Bo teraz mało jest ludzi którzy wzięli by ze sobą takie zwierzę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meramaya
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:30, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
no kochane maleństwo... a jakie tłuste
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziol
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:06, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cudo Jęzor to ma na kilometr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|